Jeszcze nie ochłonąłem po wystawie a tu... .
Spotykam Go co jakiś czas. Raz na rok, kwartał, półrocze... .
Z uwagi na trudność w kontakcie nie ma mowy o długich rozmowach.
Ot, przystanąć, zauważyć siebie, wymienić podstawowe uprzejmości... .
I dalej już każdy w swoją stronę się odwraca - swoimi sprawami zajmuje się.
Nasze spotkanie na Szewskiej miało więc typowy przebieg. Było jak zwykle
przypadkowe i pospieszne... .
- Tak jak wszystko co wokół.
piątek, 20 lipca 2012
Tadeusz Gapiński - Peryferia malarstwa (965)
Autor:
Obserwator Toruński
o
05:42
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podziel się
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFamwwmeszE9NZ3Fz9gdJJ90k9ZSe7gZ0Q1InH3_1jABkEkqnuv8imNGRwuYYl5GsxTPHoVlb1-K-iD5tjYScwpKhhJRS9-RTf4XxkmjBaW0F4o-4Jbo2KrtBoG_UnH2-hUueb2LOF5ctF/s1600/IMG_1677---Panorama-z+globusem.jpg)
2 komentarze:
Bardzo ciekawy fotoreportaż. Zwrócenie uwagi na interesującą stronę toruńskiej twórczości artystycznej.
Dzięki
:-)
Prześlij komentarz