piątek, 4 marca 2011

Piąty dzień tygodnia (511)

Piątek zawsze nastraja mnie optymistycznie do świata! Wszak to weekendu początek. Wielkich rzeczy oraz innych rewolucji na ten dzień się raczej nie planuje. Ot zamierza się dopiąć to i owo, a na zakończenie trzeba t y l k o podsumować tydzień.

No i trzeba by zaplanować coś niecoś na następne pięć dni. ...ale tak bez spinania się! Nie łudźmy się, mijający tydzień dał się we znaki! Myśląc więc o następnych pracowitych dniach, dobrze jest zanurzyć się w rozmyślaniach o tym jakichże to wiekopomnych czynów dokonamy przez weekend. Na przykład tak.

Podziel się