wtorek, 5 września 2023

Zielono mi (2296)

Kiedy się nic nie chce, kiedy pomysłu na dobry dzień brak a sprzyja temu wolny czas to... . na rower wsiądź!

Tym razem do Czarnowa wybrano się po wale przeciwpowodziowym. 

Droga polna, ale mi jak po luksusowej (bo pustej!) autostradzie rowerowej się jechało.

Grunt w miarę stabilny, piasków mało a widoki... . Proszę popatrzeć!

A to liczne a urokliwe jeziorka tuż przy wale...

...a to jeden z drugim kwiatek skromny.

Czasem zdarza się tajemnicze żelastwo będace śladem po czymś.

Dziwny był, zwierząt polnych brak. I ptaków także.  

Jeśli coś pierzastego się trafiało to daleko i wysoko w sposób niedostępny dla telefonu komórkowego.

Ku swojemu zdumieniu bez większego wysiłku (?) do Czarnowa dojechano testując drugi możliwy dojazd prawobrzeżem do mitycznego już promu Solecko Kujawskiego.

W zasadzie to nic fantastycznego podczas tej wyprawy się nie wydarzyło, ale pozostało mi wrażenie ciszy i spokoju wynikających z pięknych (po prostu!) plenerów.

Więc jeśli już ktoś ma zapotrzebowanie na wspomniane walory to prawobrzeżny wał przeciwpowodziowy Toruń - Czarnowo zaprasza!

Teraz już nie spodziewałem się, że możliwe będzie zrobienie pętli Toruń - Czarnowo - Solec Kujawski - Toruń.  Prom "Flisak" nadal stoi wmurowany czekając aż do następnego roku.

Może wtedy spełnią się obiecanki Pana Urzędnika, że jak dobrze pójdzie, jak znowu nic nie stanie na przeszkodzie, jak to i tamto (nie wspominając o owamtym!) to legendarny w swych opóźnieniach prom zacznie kursować.
- OBY.

A póki co jakimiś laskami, piaskami...

...mając słońce i zieloność w oczach wrócono do Torunia.

Polecam to zielone doświadczenie każdemu kto chce się oderwać od miejskiej rutyny dnia codziennego.

PS. Tak, wiem! Pogoda dobra musi być.
A więc? NIECH BĘDZIE.


Podziel się