Czerwona Hajnówka? Zielona Hajnówka? Kulturalna Hajnówka?
- Jaka ona jest?
Wyobraź sobie - Drogi Obserwatorze - że w Twoim mieście ktoś zainspirowany
wystawnym Parkiem Miniatur w Kowarach czy choćby tym skromniejszym
nad Jeziorem Starogrodzkim w Chełmnie (Park Miniatur Zamków Krzyżackich)
postanowi - zainspirowany pięknym przykładem - że zrobi Takie Coś dla swojego
miasta i regionu.
Postanowić to jeszcze nic: on TO zrealizował.
- I to jak! Z pałacowym rozmachem.
Po uruchomieniu Przedsięwzięcia historia dalej powinna się toczyć tak.
- władze i lokalni przedsiębiorcy wynajmują złotą lektykę, którą
- ośmiu rosłych chłopa (plus herold z przodu!) dostarcza Przedsiębiorcę
do Największej Sali Bankietowej w Mieście a tam, - zgromadzona ludność oraz VIP-y z Miasta Hajnówki, bliższej i dalszej Okolicy
oraz Regionu:
- robią niemilknące stending ovation przez całe 5 minut na pojawienie
się Przedsiębiorcy - zawieszają Mu na szyi odpowiednio ciężki order za zasługi dla Miasta,
najbliższej okolicy oraz Regionu - honorują go wychwalając, pojąć go i karmiąc obficie na koszt podatników
przez dni kilka. Nieustannie.
wyrastał był w ciepełku i burzliwie na chwałę i pożytek Miasta, oraz najbliższej
okolicy i Regionu blasku wszystkim i wszystkiemu przydając.
No, bo kogo jak nie ta-a-a-kiego Przedsiębiorcę hołubić? Zbudował unikalny
produkt turystyczny, przy którym jeszcze niejedna firma porośnie w piórka!
Przecież dla takiego ledwie dyszącego w ciężkich czasach miasteczka jak Hajnówka
taki dodatkowy biznes to skarb. Prawdziwy skarb!
A co ja Proszę Szanownych Państwa w odpowiedzi na taki sukces słyszę?
...że, Przedsiębiorca ma nieco przeciwnie!
Przykładów nie będzie, bo nie chce mi się użerać (jak wczoraj) cały dzień wyjaśniać
na prawo i lewo dlaczego jeszcze nie jestem wielbłądem.
Gdyby komuś chciało się w tym materiale prywaty doszukiwać to oświadczam: Pan Przedsiębiorca
mi ani swat ani brat - a za bilet na teren Parku sam zapłaciłem. Jako zatroskany Naczelny Entuzjasta
Podlasia w Polsce Północnej (dokładnie to o Pomorze Nadwiślańskie chodzi!) o wszystkim napisałem.
A swoją drogą ten Park Miniatur - Zabytków Podlasia j e s t inspirujący!
- Cerkwi w Puchlach jeszcze nie widziałem.
Na pewno się tam wybiorę!
- I relację zdam.