"Lubię zapach palonej gumy o poranku... ."
Mimo wszystko ostatnie wrażenie się liczy.
- Chociaż jak by tak przypomnieć sobie tą adrenalinę... .
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhLgbUdhzAQHyo5YlzwYiRSbdQ4EQospEMM5AIBn6Qes4F2H0mtqHoFIf91oP3EczK8FVJau_gUbxm9HIe3Bg4ZzzuJJRhPWA0Bye0m9dUSmiTG6ps9786hGn-1CHBe8vHiLD94gIO2Y8/s1600/IMG_5952---Foto-i-drift.jpg)
"Lubię zapach palonej gumy o poranku... ."
Mimo wszystko ostatnie wrażenie się liczy.
- Chociaż jak by tak przypomnieć sobie tą adrenalinę... .
Autor:
Obserwator Toruński
o
05:11
0
komentarze
Etykiety: drift, drifting, lotnisko, palenie gumy, Toruń, wyścigi samochodów