niedziela, 29 grudnia 2019

Trzy razy NIE w kwestii żydowskiej (2125)

Nie wiem co o tym myśleć... .

Na swój mikro sposób temat żydowski zauważam... . Z jednej strony budzi moją sympatię folklor żydowski a z drugiej strony bije mnie po oczach odrażające zjawisko pod nazwą Przedsiębiorstwo Holocaust.

Podobno nie ma przyjaźni między państwami: są tylko interesy. W myśl tego twierdzenia przyjaźnić można się tylko z konkretnymi osobami prywatnymi: Aloszą i Tatianą, Dawidem i Sarą czy Rainhardtem i Hadi.
- Na poziomie państw są tylko interesy.

No i wygląda na to, że w Polsce jest interes do zrobienia... .

Spojrzałem w lustro zadając sobie trzy pytania:

1. Czy jestem politykiem? (Nie)
2. Czy jestem historykiem? (Nie)
3. Czy jestem ................? (Nie)

Staram się uruchamiać wrażliwość na argumenty z różnych stron. Jednakże - mając na względzie - zacietrzewienie i propagandową wrzawę wszystkich zainteresowanych w końcu dochodzę do wniosku, że nie mnie rozstrzygać o tym kto ma rację.
- Jestem tylko Obserwatorem.

PS. Zjawisko zauważono niedawno w Toruniu na ulicy Szerokiej. Z uwagi na to, że lokalne sierotki masowego przekazu taktownie (?!) na ten temat milczą pozwoliłem sobie poinformować P.T. Czytelników.

Podziel się