poniedziałek, 31 grudnia 2012

Szopka marszałkowska (2/2) (1111)

Kontynuując bezpastuszkową relację z wczorajszego dnia podsumowuję i podkreślam:
                                      
                                        Nowy Rok ma być dla nas zdecydowanie lepszy!
 


Rodzina ma i przyjaciele mają rozkwitać osiągając swoje cele, nieprzyjaciół mych niech
brak poczucia humoru trafi, Obserwatorzy niech czerpią dziką lub cichutką radość z pobytów
tutaj ciesząc się z oglądanych obrazków a mnie inspirując.

I jeszcze życzę konkretnie sobie, aby:

  • Zygmunt dał mi w końcu te obiecane świeczki
  • Piotr wyhodował sobie jeszcze większe stado sikorek oraz jerów
  • Anek przestał jęczeć, że ma za mało czytelników, a częściej pisał
  • Pani Monika Bojarska zechciała wziąć udział w proponowanym Jej projekcie, a
  • red. Szymon S. przysłał mi widokówkę z dawnym Toruniem w pełnej rozdzielczości (Z arch. A.K.)
*   *   *
Welcome visitors from: 新宿区 Shinjuku-ku (Tokyo), Batonyterenye, Elmshorne, Lisbon, Prague, 
Vancouwer, Тернопиль, Utica, Серпухов and Reda oraz Wąbrzeźno too! It is my pleasure
to meet you in my Internet corner.
- I hope you could find something interesting to watch. If not - do not hestitate and write me about:
what do you expect to see in the very near New Year.






























































































niedziela, 30 grudnia 2012

Szopka marszałkowska 1/2 (1110)

Gdyby wdrapać się na wieżę ratusza lub naszej katedry (albo jeszcze gdzie indziej)  to można by
zobaczyć, że Toruń jest podzielony na przynajmniej dwie części:

  1. prezydencką (P)
  2. marszałkowską (M)
Odwiedzając jakąś instytucję czy wydarzenie warto więc wiedzieć gdzie się jest - w części P czy M?

Ponieważ już raz i drugi odwiedzaliśmy szopkę pana prezydenta teraz dla sprawiedliwości mamy przed
sobą (również w dwóch odsłonach!) szopkę marszałkowską.

I pierwsze co nam się rzuca w oczy to zgryźliwa uwaga: jakże ona jest nowoczesna w ogólnym wyrazie 
a klasyczna w treści! Podczas gdy panaprezydentowe pastuszki trwają etnograficznie we wzniosłym
stuporze tutaj ich dolegliwą nieobecność intensywnie wypełnia pojedynczy Kopernik z Aniołem.

Warto zauważyć, że całość jest jakby przymierzem między Toruniem a Największym Miastem w Regionie.
Ten prawdziwy cud świąteczny stał się faktem za sprawą twórców szopki z Zespołu Szkół Plastycznych
w Bydgoszczy.

W ten sposób wzniesieni ponad podziałami spokojnie możemy wypatrywać nadchodzącego Nowego 
Roku pucując trzewiki na jutrzejszy bal.



































































































































sobota, 29 grudnia 2012

Zagrajmy w "Chińczyka" (1109)

Czekając na Nowy Rok i korzystając  z odnowionych więzi rodzinnych pobądźmy razem
i (nawiązując do dawnych lat i gier) zagrajmy w "Chińczyka".
- Technologia już nieco inna, ale emocje takie same!


piątek, 28 grudnia 2012

Choinkowych świeczek blask (1108)

Dramatyczny apel w sprawie brakujących świeczek poskutkował.
Na Rodzinę zresztą, bo poszukano / poszperano i parę świeczek we własnym domu się znalazło!
...ale na następne Święta już ten numer nie przejdzie: te były naprawdę ostatnie.

I jeszcze historyjka. Podczas intensywnych poszukiwań tego iluminacyjnego deficyta od robienia
prawdziwie świątecznej atmosfery miałem parę okazji widzieć naprawdę okrągłe oczy pod tytułem:
to chodzi o takie świeczki jak mój dziadek...?!

Jedna ze sklepowych pań zapytana o te świeczki choinkowe oględnie wspominała coś o możliwości
zaprószenia ognia, że przecież dzieci mogą to i tamto (A mogą, mogą!), a co z przeciwpożarową
odpowiedzialnością za dom i majętność całą... .

Przy blasku choinkowych świec widać wyraźnie jak rezygnacja z tradycji (rodzinnych) to nie tylko
skutek życiowej drogi na skróty, ale i automatyczne wyłączenie sobie myślenia.

A choinka (wiadomo dzięki komu!) stoi trwale i cieszy: wiadomo kogo - wiadomo czym.
- I do tej poświątecznej radości a przed Nowym Rokiem wszystkich Obserwatorów zapraszam!




















 





czwartek, 27 grudnia 2012

Galeria "Przydasie" czyli pchli targ (1107)













Jeżeli:

  • otrzymałeś / łaś prezent który jakoś nie leży (kryształowy wazon, gdy w domu jest białe szkło)
  • nowy serwis porcelanowy nie chce się pogodzić z (tak kiedyś ulubionymi!) włocławkami 
  • kupiliście nowy stół i te krzesła ze stołowego (salonu! salonu!) już nie pasują
  • po zamianie mieszkania na podmiejską willę wiele rzeczy nie uchodzi zabierać na nowe miejsce
  • coś za dużo się zrobiło książek w mieszkaniu z pewnej ich części trzeba zrezygnować...
...masz w ogóle coś niepotrzebnego / nadmiarowego w domu a innym może się przydać to:  
                                 ofiaruj te przedmioty Galerii "Przydasie"!

Odkryłem ją zupełnie przypadkowo snując się w celach praktycznych po Bydgoskim Przedmieściu
i zachwyciła mnie. Poczułem się jak na prawdziwym pchlim targu pośród korzenioplastyki i porządnie
zrobionej grafiki, na prawo od drewnianego kota egipskiego a na lewo od czegoś co wygląda jak drzewko
bonsai zatopione w najprawdziwszej śliwowicy... . Przedzierając się przez hipnotyzujący blask kryształków
zapewne od Svarowskiego (no do czego, no do czego mógłbym je wykorzystać?!) zobaczyłem miejsce
magiczne z którego po wejściu nieprędko się wychodzi!
- Jeżeli ktoś lubił (nieistniejący już dzisiaj) kultowy antykwariat z Podmurnej (toruński Cmentarz 
Zaginionych Książek!) to tutaj jest jego drugie wcielenie.

Nawet jeśli sprowadzi Cię do "Przydasie" zwykła ciekawość przynieś w charakterze opłaty jakiś
drobiazg. Osoby niepełnosprawne które prowadzą tą galerię nadadzą przedmiocikowi pełny blask. I wiedz
Drogi Przyjacielu, że jeśli żal ci się pozbyć czegoś z domu (a nie można tego dłużej trzymać) to Galeria 
"Przydasie" jest właściwym dla tej dawniejszej cenności miejscem.

I nie ważne czy jest to stary zegar, kolekcja popielniczek czy wazonik w pikasy. Pewnego dnia Ktoś
przyjdzie, zobaczy, zachwyci się i... nada mu nowe życie w swoim domu.

A dlaczego nie ma zdjęć z wnętrza "Galerii"? Tam się po prostu nie wchodzi na 5 minut, a tylko tyle
miałem wtedy czasu.
...ale kiedyś trafię tam na dłużej.
- Na pewno!




środa, 26 grudnia 2012

wtorek, 25 grudnia 2012

Szopka bożonarodzeniowa (miejska) 1/2 (1105)

Święto mamy rodzinne!
...i dlatego nie będzie gadania, tylko obrazki.
Druga sprawa, że świeżo podsmażone pierogi nie mogą czekać!




















Podziel się