wtorek, 10 kwietnia 2012

Wysypisko sztuki (879)

Jako człowiek kulturalny utwierdzam się w tym nieprawdziwym przekonaniu
od czasu do czasu zaglądając ukradkiem do muzeów czy innych galerii. Niestety
jak pokazuje dzisiejszy przykład wydanie nawet 6 zł na bilet nie gwarantuje mi
- nawet we własnych oczach - opinii człeka wrażliwego. Po t y m pobycie
w kulturalnym przybytku to wydaje mi się, że nawet się sporo cofłem,
do tyłu zresztą
.

Miejsce akcji: BWA w mieście Bydgoszcz. Placówka zasłużona w mej pamięci
i z a w s z e mająca mi coś ważnego do pokazania. Tam dwie wystawy. Na dole jakaś
pani pokazuje fotografie. Wystawa absolutnie nieważna. Można sobie ją darować
mimo pewnych przebłysków myślenia Pani Fotograf. Nie swojego zresztą, bo gęsto
cytuje. Tyle jeśli chodzi o treść.
- O warsztacie nie ma u niej mowy!



To co foto-zobaczyłem nie zasługuje nawet na papier na którym, teoretycznie
mógłby ktoś wyrazić sprzeciw przeciwko takiemu fotochłamowi. Nie będę dobitnie
uzasadniał, bo twórczość biednych istot poharatanych niaznalsko przez życie nie
jest dla mnie wartościowa.
- Pod żadnym tęczowym względem.

U góry (na piętrze) było jeszcze gorzej. Ekshibitowali się tam akademicy (O zgrozo!)
z miasta Toruń. Myślę, że wystawę tę zrobiono z zemsty na torunianach, w chytrym
podziękowaniu
za urojone krzywdy jakie torunianie ogółem wyrządzili miastu
Bydgoszcz. I trzeba przyznać, że jeśliby ktoś chciał miasto Toruń pokazać w lichym
zwierciadle to przykład dobrano znakomity!



Jak rzadko kiedy szkoda mi tym razem czasu na analizę.
Gniotom od tego blasku i tak nie przybędzie.



Krzysztof Zanussi miał rację mówiąc o pasożytach którzy żerują na opinii
jaką uniwersytet jako instytucja zdobył 100 lat temu. Potwierdzone zostało,
że akademicy krwiopijczo żerują na społeczeństwie niczego twórczego
nie wnosząc do rzeczywistości.
- Taką wystawę kwituję krótkim i stanowczym: FUJ!



I teraz długo i mocno się zastanowię zanim znowu zaryzykuję kolejne 6 zetów.
Czyżby BWA w mieście Bydgoszcz awansowała do roli największego w regionie
wysypiska sztuki!?




PS. Proszę sobie powyższe niesprawiedliwe opinie tandetnie uzasadnić, że autorowi tychże
zabrakło wiedzy, wrażliwości, nie miał czasu, był w cholerycznym
nastroju, albo bolał go ząb.

Sam chciałbym, aby któreś z tych objaśnień było dolegliwie
prawdziwe. Nie przewrócił by mi się
wtedy całkiem porządny kawałek mojego świata... .

9 komentarzy:

Anek pisze...

Wiem, gdzie się znajduje prawdziwe wysypisko sztuki :>

http://wikimapia.org/#lat=53.0163368&lon=18.5574195&z=16&l=28&m=b&show=/23860233/pl/Wysypisko-sztuki

Zapraszam! To jest dosłownie wysypisko i są dosłowne dzieła sztuki.

Obserwator Toruński pisze...

Ludzie renesansu przybywali w katedrach, starali się tworzyć otoczenie harmonijne i piękne. Wysokie sufity sprzyjały rozmyślaniom na tematy ważne.

Co może stworzyć człowiek pracujący naprzeciwko Oczyszczalni ścieków? W krajobrazie umysłowym zdegradowanego środowiska post-idndustralnego?

Dawno nie byłem w kościele Panny Marii. Muszę tam dłuższą chwilę w stalli posiedzieć, by odrzucić nieważną codzienność.

Anek pisze...

Oj troszke młodych sztukmistrzów poznałam, oni przynoszą do miejsca, w którym pracują to co mają w swoich młodych i jeszcze pełnych ideałów głowach. Czasami wychodzą z tego dzieła pokrętne, ale kto powiedział, że artysta musi być normalny?

Dla mnie to wysypisko dzieł odrzuconych i niekupionych to najciekawsza galeria w Toruniu.

Obserwator Toruński pisze...

Moja wypowiedź dotyczy Państwa Profesorostwa w całym swym nietwórczym, przegadanym, nudnym majestacie.
A co do młodych?
Wierzę w nich, chociaż niewielu znam.

> Dla mnie to wysypisko dzieł odrzuconych i niekupionych to najciekawsza galeria w Toruniu.
A więc są jeszcze miejsca których w Toruniu nie znam!
- Może i tam kiedyś trafię?

Anek pisze...

A kto się liczy z profesorstwem? w dobie Internetu, gdzie dziewczyna dłubiąca obrazki w paincie w nudnej pracy- Endo - zrobiła niezłą karierę :) Bo miała bloga :P Wystarczy!

A Profesorstwo niech sobie tam bedzie i grzybieje.

Obserwator Toruński pisze...

:-)
;-)
:-)

Anonimowy pisze...

"A Profesorstwo niech sobie tam bedzie i grzybieje."
Do uwag Obserwatora nie mam uwag, ale niejaki Anek niech przemyśli uwagi o zgrzybiałych profesorach!!!

Bez szaty pokutnej nie ma się bowiem co pojawiać! ;)

GP (grzybiejący profesor).....

Obserwator Toruński pisze...

Ufff! ...jeszcze tym razem mi się udało :-)

Anek pisze...

Całe szczęście, że pisałam o sztukmistrzach, a nie historykach ;)

Podziel się