To, że siedzę w krzakach wcale nie oznacza, że brak mi wglądu do realnego świata.
Po prostu obserwuję sam nie będąc widzianym. O ile w panasnoudenowym świecie
to w ogóle jest możliwe... .
- Niemniej jednak stanowisko obserwacyjne (chociaż z konieczności mało wytworne)
zapewnia odpowiedni look w bieżącą sytuację.
Jakby co to jedno miejsce jeszcze jest wolne.
Dyskretnie zażywając relaksu przyrodniczo napawam się spokojem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu4yydDkohOw5B0QL95Q_rDrGKQtBBon8hnODPCaQcl3lwYtYk7Ealvi77Y6whwmUckonqzlEVF-T6L9gsysM-fAa26aqEvyPvLLjlcJ9TqLq1yquQ7OzVClfAFBf1xgvKPF9oXOsh5Ss/s1600/CRW_7256---Na-wody-tle-sa-jaskry.jpg)
Niemniej jednak, ciesząc się tu i teraz z pięknych okoliczności przyrody
nie zapominam o zagrożeniach tych dalszych i tych zupełnie bliskich.
- Nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydają się być egzotyczne.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHrD6BMYlJjmGPfLRCI6l9lYJfLnvY2UlAgjuUdk-gJURsTtTNIjCGFtdkz4yTERdu9B9quYNICLvEXsfpNZF4Lygc9jKrgQtUYLQRm5yc2SYnOWw2MgmliAB-YL5LbIZqjOTDxiG_004/s1600/CRW_7267---Przy-kraw%C4%99%C5%BCniku.jpg)
PS. Nie chcę! Naprawdę nie chcę znowu tam jechać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz