poniedziałek, 4 września 2017

Marcinek i znak jakości (1899)

Macinek, marcinek... . Co to jest?! Też mi pytanie! Nie ma potrzeby przepisywać wujka Gógla. Wystarczy wiedzieć, że ciasto owo pochodzące z okolic Hajnówki przepyszne nad wyraz jest!

W przyrządzaniu przeznaczone ono jest dla osób pracy się nie bojących, albowiem pracochłonne ono jest.

A przy okazji marcinka... . Od pewnego czasu po głowie mi chodzi panaobserwatorowy znak jakości.

Otóż jako człek niezrzeszony w kółkach wzajemnej adoracji swój niezależny głos w sprawach dobrych, smacznych czy pożądanych mógłbym wspierać nadając firmie, produktowi czy zjawisku osobisty i całkowicie własny jakości znak... .
- Mógłbym.

Grafik by się jakiś przydał ze swymi pomysłami coby zamysł oblec w odpowiednio graficzny kształt!

Tak więc - zgrabnie oderwani od rzeczywistości - możemy sycić oczy tym niezwykle smacznym ciastem, gdyż ono samo dawno zjedzonym jest :-)


Brak komentarzy:

Podziel się