poniedziałek, 31 maja 2010

Urzędnicy (237)

A u nas proszę Państwa to ptaki oswojone mamy bardzo!



Wiedząc jaki los je czeka myślę,
że ta ufność nie ma solidnych podstaw.



Niemniej jednak świadectwo żywego bogactwa
co przebywa na "Naszych Stawach" wyraźnie dać trzeba!



Tak aby urzędnicy schowani w krzakach paragrafów
nie mogli powiedzieć, że nie wiedzieli... .



PS. Jeszcze nie otrzymałem odpowiedzi.

niedziela, 30 maja 2010

Czerwono - zielono (236)



Czerwono - zielono mi. Dziś.



To jest hotel "Spichrz".



A to baszta "Gołębnik" jest.



(...)

Jaromir Nohavica; nagrania które znam są nierówne.
...ale studyjne i po polsku?
Można się
nimi pięknie zachwycić!



Katarzyno! Wiedz, że jestem Ci wdzięczny!

(...)

Już za parę dni, za dni parę.
...będą zdjęcia a może nawet i fotografie z Rowerowej Masy Krytycznej!

sobota, 29 maja 2010

Ptaszki (235)

Jakoś ostatnio gdzie się nie ruszę wszędzie widzę ptaki.
Pospolite raczej.



Takie nic wielkiego przyrodniczo.
...lecz mimo to, one cieszą mnie.



Nawet ten wróbelek - ptaszyna niewielka - sprawia mi swym wyglądem radość!



...ale jak jeszcze raz złapię go na tym,
że wyżera mi cukier to...
- On już wie co!

(...)

Czy wszyscy wiedzą, że dzisiaj jest kolejna Rowerowa Masa Krytyczna?!






piątek, 28 maja 2010

Wielka woda (234)

Przyszła do nas wielka woda... .



I wszystko nam zalało.



No i z tego powodu też nie ma miejsc parkingowych!



...ale turystyka powodziowa nam kwitnie!

czwartek, 27 maja 2010

Łabędzie (233)

To jest nasz staw.



To jest nasz łabędź.



To jest nasza łabędzica.



Ona siedzi na gnieździe.
Będzie miała młode.

- Zdąży je odchować?!

środa, 26 maja 2010

Rozpasanie (232)

Skaranie z tą przyrodą! Bez pozwolenia toto się pleni i pleni!



Przecież te stawy to twór prawdziwie dziki.
Porażający przykład w załączeniu.



A jak toto dziki dziób drze!



Proszę pokazać mi w promieniu 30 km tak energetyczny twór przyrody!
- Stawy koło Urzędu Celnego (który powinien się stamtąd wyprowadzić!) to prawdziwy ewenement.

wtorek, 25 maja 2010

Po co?! (231)

Po co tu ludzie przychodzą?!



Po co tu ludzie siedzą?



Dla takich obrazków?



Jednego bloku z drugim nie widzieli?!



hi! Hi! Tylko proszę nie mówić mi o wielkich rybach... .
Tutaj nawet przyzwoitych komarów nie ma!



Niewątpliwie zwabił tych ludzi urok kaczuchy lecącej nad hurtownią czegoś z metalu.
...albo gęś cała w bzach!



(...)

Jeszcze nie jeden co dzisiaj mówi o przypadkowej dziurze w ziemi,
ciężką zimą czy przenikliwie zimnym listopadem
zatęskni do tych wyśmiewanych widoków!



Wam to mówię ja: Obserwator Toruński.

niedziela, 23 maja 2010

Niedziela minęła (230)

Niedziela minęła, a ja czuję się taki zmęczony... .
Tydzień był wyczerpujący, a tu jeszcze intensywna niedziela.
Nic dziwnego, że głośno lamentuję!



...i się nadymam.
Tak.



Jakby co, to każdy oczywiście wie, gdzie sobie chodzę?!



PS. Dostałem dzisiaj lekcję pokory. Pewien nad wyraz klasyczny menel nie przebierając w słowach uświadomił mi, że "nie do twarzy mi z tym aparatem". Autentyczne.

Niezależnie od tego czy ma rację czy nie jego obserwację przyjąłem ze spokojem. Po prostu potraktowałem ją tak jak na to zasłużyła. Ot, jeszcze jeden element otaczającej nas przyrody... . Taaaak. Przyroda bywa okrutna!
...ale z nią się nie dyskutuje.
Ją rozumieć trzeba.

W poszukiwaniu (229)

Snując się w poszukiwaniu przyrody...



...czasem natrafiam!



Wreszcie mam niedzielę na jaką zasłużyłem!



Co mnie cieszy.


sobota, 22 maja 2010

Genialny pomysł (228)

Jak to ostatnio ustalono: nie każdy musi być eko-partyzantem.
Teraz dodaję: ...albo jakimś tam wielkim obrońcą kwiczołów.



To niewiarygodne (nawet dla mnie!), ale ten ptak naprawdę nazywa się tak.
KWICZOŁ.

Kto nie wierzy nich całą rodziną przyjdzie i zobaczy.
W znane miejsce.



Może i on na te różne widoki przeżyje takie samo olśnienie jakie i mi się przydarzyło?

...że, a jakby to było gdyby zamiast tej potężnej rzeki samochodów co to ma gnać szaleńczo przez miasto w obłokach spalin wybudować ścieżkę spacerowo - rowerową?! Taką z ławeczkami po bokach i z latarniami wzdłuż... .

Oczywiście twórca NRU (Niepotrzebny Ruch Samochodowy) czyli Urząd Celny z naszej dzielnicy WON! Kto to słyszał, żeby w dzielnicy mieszkaniowej mieściło się takie hałaśliwe coś.

- Żeby Ważni Urzędnicy mieli blisko do pracy?!



A co by to było, gdyby zamiast rzężących samochodów mogli tu być głównie ludzie?! O własnych siłach, na rowerach, we wózkach, na rolerach i innych takich napędzanych siłą indywidualnych mięśni.



Po bokach mając takie obrazki.



To chyba byłby koniec świata.
...ale tylko dla niektórych!
- Własnym organizmem potrafię to sobie wyobrazić.

(...)

A wy Obywatelu Toruński to co tu robicie?! Odłożyć mi tą szturmówkę!
No ten tego... . Zachciało mi się oderwać nieco od ziemi, w obłokach pobujać trochę zapragłem.



No to proszę schodzić mi z tego drzewa!
No dobrze, już dobrze! Późno się zrobiło to odjeżdżam.



Nie mogę jednak zagwarantować, że na zawsze.
Będę tu wracał.
Na pewno!

Podziel się