wtorek, 27 czerwca 2017

Problem ziemiański w ptaszarni (1835)

Problem z ziemianami polega na tym, że było ich dużo. A na dodatek często mieli te same imiona. Żeby było gorzej to oni ziemianie aktywni byli bardzo. Niespecjalnie można ich pominąć nawet w życiu zwykłego człowieka, bo co raz to się mu pojawiają.

No i tak pojawili się wzdłuż drogi którą jadący byłem wracając na skróty do Torunia z Tucholi przez Bydgoszcz. Spokojnie sobie jechano, a tu mówiący kamień... . No i tym sposobem historia ziemiaństwa na konkretnym przykładzie przemówiła po raz kolejny do mnie. Każdy może sam sobie sprawdzić o czym rzecz poszła.

Pogubiony w datach, przysypany faktami zwróciłem uwagę na niezwykły budynek, który z całego majątku się był ostał. Dowiedziawszy się co on zacz miałem nawet chytry plan pognębić Obserwatorów Obserwatora nie podając im na tacy "coto".

Ujmująca uroda obiektu wprost zachęcała do tego aby zadać zagadkę! Zwyciężyło lenistwo i cytując internety podaję co następuje.

"Z zespołu dworskiego zachowały się m. in: w podwórzu folwarcznym, na planie regularnego ośmioboku trzykondygnacyjny, ceglany, tynkowany gołębnik – ptaszarnia z 1863 r. w kształcie rotundy (ośmiobocznej wieży złożonej z dwu korpusów z centralną klatką schodową), gruntownie remontowany w latach 80 - tych XX w. oraz pozostałości parku dworskiego (1,62 ha) z końca XIX w. "

Obiekt ten o wysokości 17 m i kubaturze 235 m2 (sic!) ma na samej górze wiatrowskaz z datą jego budowy.

Nie cytując interntów podaję, że z tego majątku pozostała także lodownia której nie widziałem na własne oczy i zdjęcia mi jej dolegliwie brak.

Tak samo jak brak jest w tej całej historii któregoś z Łyskowskich. Ptaszarnia JEST a  Łyskowskich BRAK!
- No jeszcze nie doczytałem tego dlaczego.

Podziel się