czwartek, 12 września 2013

Niezrozumiały taras 2/2 (1321)

Z zadowoleniem przyjąłem zakończenie przeciągających się robót, ponieważ byłem już sporo mocno
zniecierpliwiony przedłużającą się budową. Opowiadając o "Partaczach z Kępy Bazarowej" czy snując
opowieść o "Klątwie nad Kępą Bazarową" dawano temu odpowiednio udokumentowany wyraz. Mając
za sobą trudy towarzyszenia budowlańcom można by oddawać się kontemplacjom na temat piękna
panoramy toruńskiej, gdyby nie wpakowano do beczki miodu wiadra dziegciu.

Otóż taras za Wisła zbudowano, ale co do licha robią te liczne pachołki gęsto tam ustawione?! Jaki to
Mędrzec Miejski spowodował, że samochodem to do tarasu widokowego dojechać będzie można, ale
wyjechać swobodnie to już nie?

Już widzę tą masakrę z zawracaniem podczas odwiedzania Kępy Bazarowej, gdy z okazji jakiegoś święta
zajedzie tam kilkadziesiąt samochodów... . Obym był złym prorokiem, ale skończy się pewnie na wyrżnięciu
iluś drzew na Kępie, aby wcześniej zrobić większy parking.
- Tfu! Tfu! Na psa urok i odpukać!





Podziel się