piątek, 19 lutego 2010

Zmysły (144)



Człowiek ma coś około 5 czy siedmiu zmysłów.

Nie chcę upierać się przy ich dokładnej liczbie
skoro nawet autorytety amerykańskie i rosyjskie
(nie wspominając już o francuskich czy angielskich!)
nie mogą się co do tego zgodzić.

Ponieważ jednak na jakiś Autorytet trzeba w końcu postawić
to postanawiam, że zajmiemy się dzisiaj jednym góra dwoma.
Zmysłami, a nie autorytetami.



Jak niektórzy zapewne zauważyli karmię P.T. Publiczność głównie obrazami.
Mając brzemię kolejnego tygodnia za sobą wpadłem na pomysł: a co by było gdybym zastosował strategię "zig- zag", czyli postąpił odwrotniej niż zwykle. Zamiast obrazów (patrz "Sztuka percepcji wzrokowej") zachęcił Szanownych Obserwatorów do słuchania muzyki.
- Może nie zamiast, ale również... .

Jak mawiali nieocenieni Starsi Panowie, "Muzyka JEST dobra na wszystko". A jeśli jest jeszcze w świetnym wykonaniu?! To czemu by nie przenieść się w świat piękna i dobra, łagodności i (nie bójmy się użyć tego słowa w naszym brutalnym świecie!) poezji...!?

Tym bardziej, gdy wszystkie nasze osiem zmysłów karmi sam Bogdan Hołownia. W "Empiku" i na swojej witrynie internetowej (http://www.holownia.pl/) również.



A co do tych przemyśleń mają zdjęcia Hanny?
- No właśnie!

Lepsza połowa (143)

Uroczyście witamy przedstawicielkę lepszej połowy tego świata: Hannę!



Chciałbym przy okazji tych zdjęć - sobie właściwym obyczajem - rzucić jak zwykle jakimś błyskotliwym bon motem czy złotą myślą chociażby, ale... . nie mogę! To Ona oraz Anna Ciesielska (http://www.centrumanna.pl/) dysponuje tajemną wiedzą związaną z "Pięcioma Przemianami", które ostatnio za jęły aż nazbyt wiele z mych nielicznych myśli.



A wszystko zaczęło się od niewinnego zda się pytania: jak Ty to robisz, że ciągle jesteś taka pogodna, radosna i taka... nieprzyzwoicie wręcz młoda?!



Odpowiedź jakiej mi udzielono była treściwa jak potrawa której przepis leży u źródła wyżej wspomnianych sukcesów: OWSIANKA WIECZNEJ MŁODOŚCI.

Ażeby nie było na mnie, że się nie dzielę, to się dzielę:

g - 1,5 l wrzątku, 1/3 łyżeczki kurkumy
sł - 1/3 łyżeczki masła
0 - 10 łyżek płatków owsianych (górskie), 1 łyżeczka imbiru
sn - 1/2 łyżeczka soli
k - 1 łyżeczka soku z cytryny

Ważne: Całość należy gotować około jednej godziny, a na zakończenie dodać:
g - wrzątku, szczyptę kurkumy
sł - miodu do smaku
0 - posypać cynamonem (imbirem), kardamonem

I to wszystko!

A więc?! Teraz to już nic tylko gotować. I jeść.
I być wiecznie młodym.
Wiem coś o tym, bo już raz z własnej woli jadłem!



Jak już wspomniano Hanna jest fotografikiem, ale nie tylko, nie tylko! Jak jeszcze kiedyś będzie taka możliwość to może nawet pokażę Jej odważne zdjęcia?! ...albo nawet subtelne jak powiew wiatru grafiki? ...a może nawet i te drapieżne?!
- Kto wie? Może... .

Póki co słucham "Ballady dla bardzo zmęczonych" (http://www.holownia.pl/sonic/ballada.mp3) W przepięknie znanym wykonaniu.

Podziel się