sobota, 3 listopada 2012

Jesienny dzięcioł pstry (1054)






















Parę dni temu obiecana mi złota polska jesień dzisiaj zdarzyła się!
- Dziękuję wiadomo komu.

No to krótka wyprawa (na 22 km) rowerem na trasie: Grudziądzka - Katarzynka (objazd po obrysie
z prawej strony) - prawie asfaltowa droga w prawo - dojazd do pól koło Elany - powrót w przeciwnym
kierunku przedłużony - okolice Grudziądzka (hotel "Rubbens").
- Piękna trasa! Polecam.

Urobkiem tego wypadu jest dzięcioł duży pstry. Łobuz starannie ukrywał się w gęstym listowiu.
No i były tańce pogańskie wokół drzewa aby go lada jakoś uchwycić.
- Na szczęście starczyło nam obu cierpliwości, aby chociaż coś z tego wyszło.







Przyroda zwycięży! (1053)






Lubię sobie czasami na transparencie
wypisać gromkie hasło. Białe tło - czerwone litery...
to rzuca się w oczy nawet na wielkich
przestrzeniach Internetu.

Ta-a-ak,  r z u c a  się w oczy!
Tak samo jak właśnie to a nie inne
ziarenko piasku na pustyni Gobi... .

Hura! Niech żyje ziarenko piasku.
- Nie to, tamto drugie.


























Podziel się