Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Toruń. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Toruń. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 8 czerwca 2025

czwartek, 26 grudnia 2024

Małe figurki - wielka sztuka (2355)

Muzeum Rycerzy i Żołnierzyków w Toruniu to wyjątkowe miejsce, które przenosi odwiedzających w świat historycznych bitew i rycerskich przygód. Zlokalizowane w Toruniu przy ulicy Małe Garbary 19, muzeum zostało otwarte 15 lipca 2021 roku, w rocznicę bitwy pod Grunwaldem.

Ekspozycja składa się z dwóch głównych części. Pierwsza to unikalne, ręcznie wykonane figurki historyczne, które wiernie odtwarzają ubiór i wygląd postaci z różnych epok, bazując na źródłach historycznych.

Druga część to kolekcja popularnych żołnierzyków, które wielu z nas pamięta z dzieciństwa. Dla dorosłych wizyta w muzeum stanowi sentymentalną podróż, a dla młodszych – fascynującą lekcję historii.

Muzeum prowadzone jest przez Fundację „A to historia!”, założoną przez pasjonatów historii, którzy chętnie dzielą się swoją wiedzą z odwiedzającymi. Oprócz stałej ekspozycji, placówka oferuje lekcje muzealne, które trwają od 45 do 60 minut i kosztują 250 zł. 

Godziny otwarcia to od poniedziałku do piątku: 11:00-17:00, a w weekendy: 10:00-17:00. 

Ceny biletów wynoszą 22 zł za bilet normalny i 16 zł za ulgowy, przy czym dzieci do lat 3 mają wstęp wolny.



















PS. Zdjęcia do tej notki są własne (PIXEL 6) a tekst sporządzono na podstawie materiałów internetowych przy pomocy ChatGTP.

wtorek, 9 lipca 2024

Zużyta nowoczesność czyli jak zepsułem Księżyc (2327)

Było się we młynie i to nie w byle jakim młynie, ale w samym Centrum Nowoczesności MŁYN WIEDZY.

Całość robi, no robi wrażenie! Ilość i różnorodność eksponatów, mnogość przekazywanych wrażeń i treści których nie sposób przyswoić czy choćby ogarnąć za jednym razem, za jednym przyjściem.

Błąka się więc człek pośród setek stanowisk, eksperymentując i doświadczając.

Naprawdę, jest tam co robić kiedy przychodzi się z nastolatkiem!

A ten - z roziskrzonymi oczami - miotając się od jednego do drugiego stanowiska, podekscytowany do granic wytrzymałości bada, próbuje i doświadcza.

Jest w tej pigule szczęścia i beczka dziegciu: zauważalna ilość stanowisk jest out of order czyli po ludzku mówiąc po prostu nie działa.

Trochę bym się wstydził zapraszać przyjaciół z innego miasta za tych kilkanaście (kilkadziesiąt?) niesprawnych urządzeń coś tam demonstrujących a które nie działają.

Zabłąkanym tam nastolatkom łatwiej to łyknąć, ale osoba dorosła widząc, że to jest niesprawność wcale nie pierwszej młodości (która powstała pojedynczo i to tuż przed chwilą!) zaczyna myśleć, że ktoś tu kogoś nabiera na tą zepsutą systemowo nowoczesność.
- ...albowiem bileciki wcale tutaj tanie nie są!



poniedziałek, 17 czerwca 2024

Wyprawa do Wąbrzeźna (2323)

Następnego dnia po wyprawie promowej dopadła mnie wieść, iż wartałoby do W. wpaść.

Powód był mikroskopijny, ale był! Z bardziej błahych powodów jechało się na daleko dłuższe wyprawy. Wyprawa na kawę do Lecha (Toruń - Charzykowy!) jest tego dobrym (180 kilometrowym)  przykładem.

Do W. przyjechałem żwawy i pełen dobrych myśli. Ciekawa była reakcja OPMŻ (Osób Pozornie Mi Życzliwych).

Otóż dowiedziałem się od nich żem człek pozbawiony odpowiedzialności, no bo kto to słyszał aby z tak błahego powodu dymać aż tyle kilometrów! I do tego te niebezpieczeństwa po drodze. Strach bierze pomyśleć gdyby coś się stało nierozumny człowieku... . Ostatni argument mnie znokautował: Bym odpowiadała za ciebie! (Hłe! Hłe!)

Pikanterii dodaje fakt, że pierwsza z tych Osób jest poważnie chora i dni spędza przy telewizorze pasjonując się życiem innych. Druga przejechała w swoim życiu na rowerze kilometrów tyle co ja robię niekiedy w ciągu jednego miesiąca.
- A ostatecznie: rocznie po parę tysięcy kilometrów przecież przejeżdżam, więc co mi tam jakieś dodatkowe sto które przejeżdżam raz za razem!

Słuchałem oskarżeń ze wzrastającym zdumieniem w końcu dochodząc do jedynie słusznego wniosku, który brzmiał. Widocznie istniały inne powody aby wysuwać tak absurdalne oskarżenia, a moja wyprawa była dla wygłoszenia tych krzywdzących zdań tylko marnym pretekstem.

W ten sposób wytłumaczywszy sobie bezpodstawność gorzkich słów - tak aż nazbyt lekko wypowiedzianych - w końcu dotarło do mnie: ONE MIAŁY PRAWO TAK TWIERDZIĆ. 

No - może forma była niepotrzebnie krzywdząca - ale - uświadomiłem to sobie wyraźnie - ONE MNIE PRZECIEŻ NIE ZNAJĄ. Gdybyż te  szanowne osoby czytały na bieżąco "Obserwatora" to nawet przez myśl by im nie przeszła żadna z tych niestosownie obraźliwych myśli!

WNIOSEK? Aby się właściwie rozumieć czytajmy na bieżąco "Obserwatora Toruńskiego"
c.b.d.u.

PS. A wyprawę przemierzano tak:  https://en.mapy.cz/s/lojajahehu

niedziela, 26 maja 2024

III Etap Drogi Jakubowej 3/3 (2321)

Przecież wiadomo gdzie po wspomnianych poprzednio wydarzeniach miałem się udać! 

Kościół św. Jakuba w Toruniu przeżywa swoje odnowienie. Ostatnia z trzech świątyń gotyckich stopniowo zaczyna odzyskiwać swój blask.

Pamiętam jak lata całe trwał w zaciekach, kurzach i mroku zapomnienia... .
 
Tym bardziej teraz cieszy mnie każdy odnowiony detal.









Przy okazji konserwacji po zdjęciu warstwy pobielenia ukazał się Tutivillus wspominany nie raz! Ten osobnik miał prawo przebywać w świątyni nakłaniając swoją szpetną obecnością wiernych i celebransów do godnego zachowania się.


Wraz z wizytą w kościele pw. św. Jakuba w Toruniu III Etap pielgrzymowania po Drodze Jakubowej został zakończony.


Podziel się