środa, 25 marca 2015

Dwa miasta graniczne (1533)

Jak wszystkim wiadomo Toruń to miasto twierdza. 
Co więcej, to doskonały przykład na miasto graniczne
które w swoim graniczeniu trwa i trwa. Sięgając do
najbliższego przykładu wskazuję na niegdysiejszą granicę
prusko - rosyjską a obecnie kujawsko - pomorską.

O tym graniczeniu przypomniałem sobie ostatnio za sprawą
odezwania się mego dobrego znajomego z Rosji. Tenże informatyk
(normalny człowiek a nie żaden watnik!) i jednocześnie pisarz s-f
do niedawna ciężko pracował w Tajlandii.
















Klimat tam ciepły, ludzie życzliwi a żyje się im i turystom za półdarmo,
bo wszystko pod tymi palmami jest tanie albo jeszcze tańsze. Nawet
Internet, który pozwala zdalnie pracować. Po co więc wielkie miasto
Moskwa gdzie chociaż płace znośne to polityka niemiło buzuje i gdzie
ogólnie zimno jest?

Wiosna jednak nastała więc onże druh wrócił w rodzinne strony swe.

















Zażywając ciepła rodzinnego przysłał mi zdjęcia z miasta granicznego
Orenburg. Granica tam przebiega jako i u nas na rzece. Tam oni mają
Ural, który to strumyk od naszej dumnej Wisły dwa razy z okładem
dłuższy jest. ...i pewnie nieco szerszy, chociaż kudy mu do urody
naszej pięknej Wisły!

A granica w tym mieście nie byle jaka! Orenburg leży dokładnie pomiędzy
Europą i Azją. Na dowód tego w samym centrum ichniego grodu stoi
odnośny obelisk.
















Mając na uwadze wszystkie różnice kulturowe tak jak u nas pod
Kopernikiem i tam Młode Pary przychodzą się fotografować.
















Żeby było bardziej symbolicznie kolega kiedyś mieszkał w Azji
a pracował za rzeką czyli w Europie :-) Przyglądając się Młodym bliżej...






















...zwróciłem uwagę na cośkolwiek znajomą postać z krawata pana Młodego.






















Taaaa, wszyscy lubimy się pośmiać, chcemy kochać i żyć w spokoju.
- Słuchając pomruków ze wschodu miejemy nadzieję, że rozsądek zwycięży... .
M i e j m y  nadzieję.

PS. Tak, znam ten artykuł.

Podziel się