piątek, 20 sierpnia 2010

Scheda (316)



Czy się czytało "Się"? Czytało się czytało! Mógłbym nawet rzec, że na Stedzie się wychowało... . Do dziś ma się kolegę który chodzi ubrany na Stachurę ;-)

Czasem myślę, że to nie On z Witkiem, a ja razem z Nim stodołę Potęgowej zwalaliśmy... .

I warto wspomnieć jeszcze, że kiedy jestem w Ciechocinku to zatrzymuję się na mostku, aby posłuchać dysputy dwóch kumpli czyszczących stawy kilkadziesiąt lat temu... .

Tak było.
- I tak jest.


* * *

A co do tego ma zielona herbata?
Ma.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

a Ty za kogo jestes ubrany? -)

Obserwator Toruński pisze...

Za lustro! Zdecydowanie za lustro. Własne. To samo do którego stroję miny przy porannym goleniu. I wzorem faceta z odbicia wkładam jeansy których nie cierpię (są praktyczniejsze, ale wolę czarne sztruksy, te w drobne kreski) i czarnego T-shirt'a... .

...ale głowę zostawiam na stole! bo na miasto bez głowy iść wolę!

Podziel się