wtorek, 26 czerwca 2012

Toruńskie Morsy - Spływ Brdą 1/3 (941)

Dzisiaj nasza kuchnia serwuje foto story z 2-dniowego spływu rzeką Brdą
w niezwykłym towarzystwie Toruńskich Morsów.

  • Dzień pierwszy: Świeszyno k. Miastka - Nowa Brda (26 km)
  • Dzień drugi: Nowa Brda - Mostek św. Wojciecha (11 km)
Dla niewiedzących: Brda jest to najpiękniejsza rzeka nizinna w Polsce.
- Po Drwęcy.

Do tej wiedzy dochodzono stopniowo i w dramatycznych okolicznościach.
- A wszystko zaczęło się tak niewinnie!
Od podróży autokarem.



Bez wysiadania obserwowano i rejestrowano krajobrazy nadzwyczajnej piękności.
- Nic dziwnego: Ziemia Bydgoska!



Po przyjeździe na miejsce szybkie ogarniecie się. Pierwsze portrety pojedyncze
zrobione podczas spływu należą do małego Miłosza (fantastyczny kajakarz!) oraz
Prezesa Morsów, który znanym gestem potwierdził, że jest O.K.!
- I było.




Pierwszym etapem było przepłynięcie jeziora Głębokie.



Dość sprawnie się z tym uwinięto chociaż zadanie zabrało nieco czasu. Niezdecydowana
pogoda, próbowała nam nieco przeszkadzać, ale i tak nie udało się jej zburzyć naszych
szampańskich nastrojów.
- Postanowiliśmy przecież być szczęśliwi!
I tak było!



Po przepłynięciu wzdłuż całego jeziora Głębokie krótka odsapka i obowiązkowa kąpiel.
W końcu: morsy kąpią się co sobotę nie tylko w przeręblu.
Potem jeszcze ostatni telefon i... płyniemy!



Wraz ze zmianą krajobrazu z szuwarowego na leśny pojawiły się pierwsze "krokodyle",
czyli pnie zdradliwie zalegające tuż pod powierzchnią wody. Czasami to było spore
utrudnienie przy niskim poziomie rzeki na tym odcinku.




Na przerwę w stanicy wodnej Wilkowo wszyscy solidnie zapracowali!



W ramach brewerii brzegowych przeprowadzono publiczne przytulanie się do pokrzyw.
- Czego to się nie robi dla zdrowia!



C.d.n.

Brak komentarzy:

Podziel się