środa, 9 grudnia 2009

Piękny czas. (71)



Zrobienie zdjęcia powyżej zajęło mi cztery godziny.

(...)

Co?! Czter-r-ry godziny? To co ty w tym czasie robiłeś?! Strugałeś z marchwi ten zegarek czy co... ?

- No, jak to co robiłem?! Rozstawiałem to i owo, świeciłem tu i ówdzie, pożyczonym obiektywem przymierzałem się do różnych ujęć. I w końcu je zrobiłem.

Potem trzeba było te wszystkie zabawki złożyć, te kilkadziesiąt ujęć wrzucić do komputera i popracować nad nimi. No i w końcu najcięższe: należało wybrać z tej sterty zdjęć "prawie dobrych" to jedno, jedynie "naprawdę dobre".

I to ma być to najlepsze?!
TAK.

Pamiętaj jednak! Będę Ci wdzięczny jeśli przyślesz mi swoje, lepsze zdjęcie takiego werka.
- Każda taka okazja do nauki jest dla mnie ważna.
Może nawet pokażę je na łamach... .

PS. Z tego co wiem profesjonalista nad takim zdjęciem potrafi spędzić bite 9 godzin i 16 minut.
...albo też zrobi takie samo w 8 minut i 15 sekund ;-)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

troche pordzewialy i widac ze niektore srubki byly na sile dokrecane - czyzby sdielano w CCCP?

Obserwator Toruński pisze...

Jak rzekł był niegdyś nasz nieoceniony (były na szczęście!) premier: YES! YES! YES!

Anonimowy pisze...

oni robia najszybsze zegarki na swiecie

Obserwator Toruński pisze...

> oni robią najszybsze zegarki na świecie
:)

Podziel się