poniedziałek, 19 lipca 2010

Na głowie (285)



Świat stanął na głowie!
Nie po raz pierwszy zresztą.
- A mimo to jestem (...) chociaż zmęczonym bardzo.
Nie gadam głośno, bo można zapeszyć.
Liczę że od jutra to będę na prawdziwym chodzie, chociaż i dzisiaj nie było źle!
Ostatnio nawet nie miałem siły aparatu w rękach utrzymać.
Tak było.

PS. Nie pamiętam kiedy byłem ostatni raz nad "Naszymi Stawami".
Pusto tam pewnie i głucho.
...a może i nie?!

Brak komentarzy:

Podziel się