Wczesny poranek był gdy przyszedłem, a tam prowincja.
- Najprawdziwsza.
Znaczy się cicho było, pusto i bezpiecznie.
Ktoś zagadał do nieznajomego, ktoś pozdrowił z porankiem.
Pierwszy raz tu się znalazłem i od razu poczułem, że jestem u siebie, w domu. Mimo, że pierwszy raz
w tym miejscach naciskałem spust płosząc ptaki wszystko - ale to dosłownie wszystko - było znajome.
I jeszcze zapach wody znajomy... .
- Dobrze być w domu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJuRG2-3DRnnw0SEE-kaAIaiJERebHIoEnngxqyeM24od9NcFI3O08kUkB0EXSVO-2N3e9CZaeXeeGBXXotkKYG4p9d8WQSbvnsYIfECythyMqwUUQN4JIFi42GRU4_2TvfHHQewgtGRA2/s400/IMG_4090---Widok-na-pomost.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXO8m4pdw02NiX4-8eYGEfkYdXGD-EUGGK79P8_tkEnU-AB38LcHFGcjOoUnSONacOkJiulDrlG9shxPwwsRlqjv5FRvzBVVh73-0Z56vz47JYq5mIZoNNihjRBiCqbmJbj2zBRERK9RO1/s400/IMG_4101---Perkozy-dwa.jpg)
Chodziłem więc po zadbanych alejkach, chłonąc atmosferę oczekiwania na coś ważnego, co na pewno,
- za chwilę na pewno - się wydarzy.
...albo i nie?
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCVn9qmmE-1VAk6u9YJz_ZSDgf0iUqOTZJBcOuatBDwEh73XSA_2lj8Cl2_k_aaj0_iA8izmIp02zAH-DEH_wChuUmBzMxtsj7Odf10uKCwgS71-wVba48q3BsSAbHtPpIRATCSlB9hkfZ/s400/IMG_4125---Alejki_1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3bxZbBHPFNfD2HY2gxKPlB4qJSrvWWHZu7Mx1bEpYd2xNLFpIjpeXMwowL7kwY8S_XhVQ2MqKV5ivUZngrY3RH0l_MvRWm7x_MB0kjZ7uEERfSKoTYOlpxgdDKZ5_VHFCw64r4tFTS_rq/s400/IMG_4117---Na-drugim-brzegu.jpg)
Prawie 100 lat temu pan Feliks dawał tu koncert.
- I to się widzi do dzisiaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz