No już nie miało być więcej o Grucznie,
ale jak tu nie dodać kropki na "i"?!
ale jak tu nie dodać kropki na "i"?!
Po pierwsze stylowy budynek magazynowy przynależący do włości Towarzystwa Przyjaciół Dolnej Wisły.
Taka jest moja oficjalna wersja, że ten budynek to dla mnie jest (ho! ho! ho!) jaki ważny!
...a tak naprawdę to chodzi o malwy :-)
Taka jest moja oficjalna wersja, że ten budynek to dla mnie jest (ho! ho! ho!) jaki ważny!
...a tak naprawdę to chodzi o malwy :-)
Drugim powodem dla którego nie mogłem się tak raptownie (i bez pokazania) rozstać z Grucznem jest parafialny kościół pw. św. Jana Chrzciciela.
Pięknie ukryty w zieleni wysoko na wieży przechowuje bolesny ślad minionej wojny... .
A skoro o zieleni... to zachciało mi się pokazać Wam na zakończenie te parę zdjęć związanych z powrotem do domu.
- Pejzaże wtedy zdały mi się interesujące.
...i nadal takie dla mnie są!
PS. Przypomina się Przyjaciołom, że spotykamy się w Grucznie w dniach 19 i 20 sierpnia.
- Myślę, że wszyscy wiedzą, co tam się będzie działo?! Jakby ktoś NIE to TAK.
- Pejzaże wtedy zdały mi się interesujące.
...i nadal takie dla mnie są!
PS. Przypomina się Przyjaciołom, że spotykamy się w Grucznie w dniach 19 i 20 sierpnia.
- Myślę, że wszyscy wiedzą, co tam się będzie działo?! Jakby ktoś NIE to TAK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz