piątek, 7 października 2016
"Goniąc kormorany" (1687)
Zobaczywszy to piękne stadko z pieśnią na ustach ochoczo
za nimi ruszyliśmy.
Łukiem na pontonie opływając napawaliśmy się widokiem nienawykli
do oglądania - z aż tak bliska - tych sporych ptaków.
No widziało się kiedyś parę razy kormorana, widziało, ale to było
dawno i tamte mazurskie wrażenia wypłowiały prawie całkowicie.
Delektowaliśmy się widokiem prawie bezszelestnie, ale wystarczył
jeden nieostrożny ruch i... odleciały. Wcale nie zamierzaliśmy ich gonić.
Ostatni z piątki nie raczył zwrócić na nas uwagi.
- Trwał nieporuszony i trwał.
Mimo tego sezon letni został zakończony!
Autor:
Obserwator Toruński
o
05:33
Etykiety: "Goniąc kormorany", jezioro Sopień, kormorany, Piotr Szczepanik, ponton
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podziel się
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFamwwmeszE9NZ3Fz9gdJJ90k9ZSe7gZ0Q1InH3_1jABkEkqnuv8imNGRwuYYl5GsxTPHoVlb1-K-iD5tjYScwpKhhJRS9-RTf4XxkmjBaW0F4o-4Jbo2KrtBoG_UnH2-hUueb2LOF5ctF/s1600/IMG_1677---Panorama-z+globusem.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz