niedziela, 15 kwietnia 2012

Poradnik: Jak nazwać swoją książkę? 2/2 (884)

10 porad dla początkującego fantasty

Leonid Kaganow http://lleo.me/

6.
Podejście przeciwne: postaraj się jak najdokładniej przedstawić to o czym
będzie w książce. Należy dokładnie opisać o czym w książce będzie i co
czytelnik kupuje:

„Porzucenie Władcy mgły”, „Na krawędź Galaktyki za Magicznym
Talizmanem”, „Inwazja wampirów na Częstochowę czyli Jak Rycerz Zakonu
Smoka uratował córkę Właściciela Gospody oraz przy końcu części trzeciej
uratował też całe miasto... . "

7.
Jeśli słów brakuje to nie ma co się krępować i należy wymyślać nowe, albo
też wykorzystywać piękne i niepojęte. Pamiętaj im mądrzejsze słowa tym
większy szacunek u czytelników!

„Suspenzytorium makrolemów”, „Gordenacja umysługi”, „Stylogarda
– zwycięzca żywopolan”, "Magnifikancja predylekcyjności", "Komparatystyka
atomizmatów", Błędomorfologia fantasmagorystycznych chemizn".

8.
Nieźle też jest nazwać książkę jednym, ale za to mądrym słowem. Może się
ono mieć nijak do tematu, nikt się nie będzie upominał a wręcz przeciwnie!
Czytelnik będzie czytał i czytał, bez przerwy kartkował w poszukiwaniu
ukrytego, głębokiego, filozoficznego niewątpliwie znaczenia.

Gdzie znaleźć takie słowo? Należy przekartkować dysertacje z fizyki czy
medycyny! To musi być mocarne super słowo o wydźwięku atomowym.
Chodzi o to, aby czytelnik miał małą szansę je zapamiętać lub nawet
wymówić.

„Przedmorbid”, „Laktacja”, „Absorbent”, „Promiskuitet”,
„Meteoryzm”, „Komutacja”, „Charyzma”.

9.
Słowa takie jak "Kroniki” czy "Świat" to dobra połowa tytułu. To magiczne
słowa które paraliżują wolę czytelnika pewnego typu, który zmuszony
jest kupić tak nazwaną książkę nawet do niej nie zaglądając... .

Tutaj nie trzeba dawać żadnych przykładów – po prostu „Kroniki” albo
„Świat” należy uzupełnić dowolnym słowem i... już można zachwycać
się rezultatem! Dobrymi słowami wyjściowymi mogą być „Obrońcy
czy „Plemię”, ale one już mają mniejszą nośność.

10.
No i w końcu ostatni genialny pomysł. Dla tych którym wyżej opisane sposoby
okazały się zbyt skomplikowane zaleca się szereg dosyć prostych
szablonów dla konstruowania w pełni udanych tytułów.

Dokonanie – kogoś / czegoś.
„Pokonanie Abrakadabry”, „Zapanowanie nad Czarownikiem”, „Oblężenie
Wydawnictwa”
, "Wybór Białego Negra".

Zrobić coś / cokolwiek.
„Pokochać Nietoperza”, „Zapamiętać imię”, "Napisać książkę", „Zabić Cień”,
„Otrzymać zapłatkę”.

Chłoptasie – czegoś tam.
„Demony podziemia”, "Potwory z Czarnej Doliny”, "Najemnicy Imperium",
„Geniusze książkowych półek”.

Właściwy – jakimś cudem.
„Skazany na życie”, „Zakuci przez czarodzieja”, „Przyrzeczeni zobaczyć siebie
w Szablonach”, „Zniesławieni tymi przykładami”, „Obrażeni w uczuciach wyższych”.

(...)

Tym sposobem tytuł już mamy, teraz pora napisać książkę!
Póki co nie znalazłem jeszcze odpowiedniego poradnika na ten temat.

Jedno jest pewne: jeżeli ktoś z Was znajdzie na zakurzonej półce - w bibliotece
albo innej księgarni - okładkę, gdzie będzie napisane, że jej autorem jest Obserwator
Toruński to będzie wiedział, że taki poradnik znalazłem.

A na odtrutkę po takich myślach oferuję parę zdjęć z pięknej Bydgoszczy.
Aby nie było za dobrze: jest plan aby z czasem dowiedzieć się dlaczego o B. mówią,
że jest wprost przeciwna.

...ale teraz zaś: voila! Bydgoszcz w ładnych kontrastach.




Coś za dużo ładnych kawałków z tej B. napokazywałem się!
- Czas się z niej wyleczyć :-)

Brak komentarzy:

Podziel się