Koń by się dziko a serdecznie uśmiał, ale TO się może zdarzyć każdemu!
Naraz wena wygaśnie, motywacja spłowieje i sen stuletni na człowieka spływa.
Czasu wtedy brakować zaczyna nawet na sprawy ważne i bardzo ważne.
No i plum - mamy kryzysik oraz wszystkie wynikające z tego
konsekwencje. Wtedy to (wtedy!) po malutkiej linii oporu
przypominamy sobie swój foto-dorobek (hłe! hłe!) cienko się
przed sobą usprawiedliwiając, że przecież Obserwatorzy na
pewno i tak tych cytowanych zdjęć nie zauważyli w masie innych
pięknych a dotąd opublikowanych.
A tu (najzupełniej przypadkiem!) piękna witryna się nadarzyła
gdzie można na nowo a tematycznie ten swój urobek fotograficzny
przyrodniczo pokazywać!
Nazywa się ona "Dziki Toruń".
Dyskretnie podpowiadam, że przyjmowane do popularyzacji są tam
zdjęcia nie tylko jednego autora.
PS. Pamiętam, przecież pamiętam że obiecałem Biskupin pokazać!
wtorek, 30 września 2014
Dziki Toruń (1413)
Autor: Obserwator Toruński o 05:49
Etykiety: "Nasze Stawy", Dziki Toruń, jagodnik, kaczor, konie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz