Dawno temu kiedy jeszcze mieszkałem w nudnym mieście Swindon sfotografowałem COŚ. Wyglądało jak wiewiórka i tak je nazwałem. Jeszcze do dzisiaj byłem przekonany, że tak jest w istocie. Nic bardziej mylnego, bo to jest... .
- Na pewno nie wiewiórka!
niedziela, 16 stycznia 2011
Pomyłka (464)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podziel się
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFamwwmeszE9NZ3Fz9gdJJ90k9ZSe7gZ0Q1InH3_1jABkEkqnuv8imNGRwuYYl5GsxTPHoVlb1-K-iD5tjYScwpKhhJRS9-RTf4XxkmjBaW0F4o-4Jbo2KrtBoG_UnH2-hUueb2LOF5ctF/s1600/IMG_1677---Panorama-z+globusem.jpg)
2 komentarze:
Nie było tak nudno było panie Macieju county Rd. Dziewczy oświecane blaskiem latarni, Tesco, zdarzały się koncerty Briana Adamsa no i ten zapach świętej Heleny, muzyka Freda! Pozdrawiam Wojtek
Dzięki za odezwanie się!
- Kiedyś wrócę do "Opowieści z miasta Swindon".
Mimo upływu tylu lat temat wciąż mnie boli :-)
Serdecznie pozdrawiam
wesoły emeryt
maciej*
PS. Proszę się odezwać na priva!
Prześlij komentarz