niedziela, 15 sierpnia 2010

Zieleń (311)



Wczoraj był dzień picia zielonej herbaty.
Bez cukru.
Pachniała mocno jaśminem,
co przypomniało mi pewne wydarzenie z dalekiej przeszłości.
- Otóż zacząłem się wtedy golić.

Podniosły ten fakt uczczono w rodzinie
ofiarowując mi wodę kolońską.
O zapachu jaśminu.

- Aha! I jeszcze wtedy dostałem na urodziny bardzo modny krawat.
Był ciasno upleciony z zielonej żyłki.
- Nadal nie lubię być modny... .

...a herbata?
Da się ją pić.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

u mnie dopiero dzisiaj kroluje herbata jasminowa.
jej zapach jest rzeczywiscie na wskros medytacyjny-)

Obserwator Toruński pisze...

> jej zapach jest rzeczywiście na wskroś medytacyjny-)
:DDD

Podziel się