Wejść wyżej - zajść dalej - zobaczyć co niewidoczne!
Dzisiaj to pierwsze.
- To i wchodzisz na schody.
No i masz co pooglądać. ("Śmierć fisharmonii")
I czego posłuchać. ("Komu bije dzwon")
- Tak, pooglądać też.
W końcu chodzi o to by wskrabać się na górę
tylko po to aby zobaczyć jak pięknie jest na dole... .
Chyba ostatnio czytam za dużo książek.
Jakoś tak, za przeproszeniem... literacko mi.
środa, 20 stycznia 2010
Przodem do przodu (113)
Autor:
Obserwator Toruński
o
05:23
Etykiety: dzwon, fisharmonia, katedra św. św. Janów, Kościół św. Jakuba
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podziel się
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFamwwmeszE9NZ3Fz9gdJJ90k9ZSe7gZ0Q1InH3_1jABkEkqnuv8imNGRwuYYl5GsxTPHoVlb1-K-iD5tjYScwpKhhJRS9-RTf4XxkmjBaW0F4o-4Jbo2KrtBoG_UnH2-hUueb2LOF5ctF/s1600/IMG_1677---Panorama-z+globusem.jpg)
4 komentarze:
wdrapałam się, dzwon widziałam, instrumentu nie, widoki z wieży podziwiałam...
a literackość się chwali;)
Kościół św. Jakuba pełen dziwów jest! A chociaż wiadomo gdzie w nim jest podwójny krucyfiks?! - Może i o tym kiedyś napiszę... .
wiedziałam... dawno temu - ale nie pamiętam;)
Napiszę, napiszę. Kiedyś.
Prześlij komentarz