sobota, 7 maja 2011

Żurawie (575)



Ranek był cichy i spokojny.
Snułem się po laskach i piaskach.
Nagle krzyk i jękliwe zawodzenie z góry... .



...i ten jeden na łące co nie odleciał zaraz jak inne.



W chwilę potem i jego już nie było.

Podziel się