Jakby co... to jestem daleko za miastem. Po polach i łąkach się błąkam. Jak to miastowy:
czaple straszę - zwyczajnie ciszy nasłuchuję.
Panie Tomaszu! Kiedyś nadejdzie wiosna, jeszcze będzie okazja na ptaki się wybrać, lepsze zdjęcia sarnom porobić... .
Warto także wspomnieć o myszołowie, myszołowie włochatym rzecz jasna, który u nas pojawia się jedynie zimą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Olek
Szanowny Kolego Aleksandrze,
OdpowiedzUsuńJest mi przyjemnie, że wybawiłeś mnie z domysłów "a co to za ptak".
- Od zdjęć robienia jestem, a przywilej ich nazywanie - jako do Naczelnego Ornitologa OT należy do Cię. Jest mi przyjemnie, że skorzystałeś z przysługującego Ci prawa.
Z wyrazami uszanowania
OT