Strony

środa, 29 kwietnia 2020

To wszystko przez Piotra! (2144)

Rano sms: Jedziemy?
- Też mi pytanie: wiadomo, że TAK.
No to pojechaliśmy.
... i zaczęło się.

Dzień był  mało pogodny choć z  przebłyskami słońca czyli do jazdy rowerami "może być".

Uzgodniona trasa (Pętla Lubicka) została zrealizowana i to... nawet z nawiązką.

I było po drodze, że:
- oj, tu chyba musi być jakieś sympatyczne miejsce
- to może zajrzyjmy i w ten zakamar oraz w tamten
- popatrz, popatrz a na tą ścieżkę to jeszcze nigdy nie zaglądałem!

Trochę mnie irytowało to ciągłe zbaczanie. Pokornie jednak wysłuchiwałem jego pomysłów na eksplorowanie i poznawanie miejsc zdawałoby się nieciekawych, które (ku memu zdumieniu!) okazywały się całkiem interesujące... .

To właśnie podczas tego przejazdu odkryte zostało:
a) całkiem nowe miejsce piknikowe Nad Drwęcą, o którym (zapewne) tylko lokalsi wiedzą
b) nie tylko ja lubię paść oczy widokiem naszej przewspaniałej panoramy (sic!)
c) miasto faktycznie buduje plażę po drugiej stronie Wisły.

Kiedy (w ramach rewanżu) wracając przez Nową Wieś - Złotorię a będąc już na Rubinkowie chytrze podrzuciłem pomysł, aby na zakończenie zrobić jeszcze trasę dwumostową Onże skwapliwie przytaknął (i jako niezły negocjator) szybko dodał: ...ale ty bez prądu!

Jak bez prądu to bez prądu... . Pojechaliśmy i wtedy zdumiałem się po raz kolejny: na moim przyciężkim e-biku też bez prądu żwawo i na dłuższym dystansie pomykać się da!

PS. I za:
- wytrącanie z rutyny podczas przejazdów znanymi trasami
- tą Jego (pochwały godną) ciekawość nowych miejsc,
- pomoc w dokonaniu wiekopomnego odkrycia
JESTEM MU WDZIĘCZNY!
...bo to wszystko było przez Piotra.