Szukało się intensywnie tego tucholskiego gotyku i szukało.
Ogarnięty życzliwością Tucholan i przy ich wydatnej pomocy miałem możliwość zajrzenia w rozmaite kątki!
Cały wdzięczny pokazuję urobek tego dnia wiedząc, że to zaledwie wierzchołek tucholskiego gotyku.
Nie wiem kiedy następny raz tu zawitam, ale obiecuję: pozostałe miejsca do sfotografowania
(jeszcze nie wiem kiedy, ale) odwiedzę.
- Na pewno.
Można mi zacząć podpowiadać gdzie one są!