Strony
(Przenieś do…)
STRONA GŁÓWNA
O MNIE
WSPANIAŁY PORTRET PSA
MERCEDES POTRZEBNY
TORUŃSKIE GRAFFITI
PORTRETOWNIA TORUŃSKA
JAK ZOSTAŁEM MICKIEWICZEM
STELLA POLARIS
PARADA RÓWNOŚCI
SPRZEDAWCA LICZB LOSOWYCH
▼
sobota, 30 kwietnia 2011
Bażant (568)
Ranek był z lekka mglisty.
Bażant był czujny.
Przekradałem się do niego (zdaje się!) cicho.
Nic z tego! Bażant był czujniejszy.
I żeby chociaż odleciał, ale on (ku memu oburzeniu!)
zwiewał
_
n a
_
p i e c h o t ę !
- To był dobry poranek.
‹
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer